O 5 miejsce: INEA AZS Poznań - Utex Row Rybnik

mordziak

Mecze INEI AZS-u Poznań z UTEX-em ROW Rybnik były jednymi z najbardziej wyrównanych w całym sezonie zasadniczym. Niestety dla sympatyków poznańskiej koszykówki, oba spotkania zakończyły się triumfem drużyny ze Śląska. Teraz ponownie dojdzie do konfrontacji obu ekip. Czy tym razem akademiczki przełamią niekorzystną passę spotkań z zespołem z Rybnika?

W pierwszym meczu w Rybniku walka była bardzo zacięta i wyrównana. Więcej sił w decydujących fragmentach gry zachowały gospodynie, które dysponowały też bardzo wyrównaną kadrą, dlatego zasłużenie wygrały. W rewanżu w Poznaniu było podobnie. Najpierw dominowały przyjezdne, a potem gospodynie. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w przysłowiowym kalejdoskopie, a wynik często oscylował w granicach remisu. Losy boju rozstrzygnęła wtedy indywidualną, skuteczną akcją Nikita Bell.

Jednak Nikity Bell, ani Marquetty Dickens, nie zobaczymy już na ligowych parkietach. Wczoraj na łamach naszego serwisu klub z Rybnika poinformował o rozwiązaniu kontraktu z tymi zawodniczkami. Powodem rozstania było zaproszenie obu koszykarek na obozy przygotowawcze klubów elitarnej WNBA. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka do Poznania zawitają więc nieco osłabione, ale nadal groźne, nieobliczalnie, posiadające swoje atuty.

Jest doświadczona rozgrywająca Olena Proshchenko, wysoka dobra środkowa Hollie Merideth, którą wspomagać będzie znana w Poznaniu, Minja Siljegovic (dawniej Terzic). Nie wolno również zapominać o Magdalenie Skorek, ale także o Małgorzacie Chomickiej.

AZS nie jest jednak pozbawiony szans. W składzie akademiczek jest przecież najlepsza strzelczyni rozgrywek Joanna Jarkowska, która czyni stałe postępy, przy okazji bardzo dynamicznie rozwijając swój talent. Jest doświadczona Monika Sibora, zawsze trzymająca solidny ligowy poziom, a w najtrudniejszych chwilach zawsze motywująca swoje koleżanki do walki. Nie można zapomnieć o ogromnym doświadczeniu, boiskowym cwaniactwie Beaty Krupskiej Tyszkiewicz. Popularna „Krupa” przez cały sezon grała nierówno, ale widać, że przed ważnymi meczami łapie drugi oddech i właściwą – dobrą – formę.

Pod koszem jest doświadczenie i młodość w postaci Redy Aleliunaite Jankowskiej oraz Marleny Wdowczyk (notuje bardzo dobrą końcówkę rozgrywek, pokazując, że warto na nią postawić). W obwodzie są jeszcze inne młode, ambitne zawodniczki, które zawsze chcą pokazać się z dobrej strony.

Czy w sobotę INEA będzie bliżej piątego miejsca? Czy to może zawodniczki z dalekiego Rybnika podtrzymają passę wygranych w Poznaniu?